Lista aktualności Lista aktualności

Las wzrasta latami, płonie przez chwilę. Duży pożar lasu 5 lat później.

Dziś tj. 24.04.2024, mija dokładnie 5 lat od dnia w którym doszło do najtragiczniejszego pożaru lasu w dziejach Nadleśnictwa Płaska w Żylinach. Był to jednocześnie jeden z siedmiu największych pożarów lasu w Polsce w roku 2019. Swoim zasięgiem objął przeszło 25 ha lasu.

Pamiętny kwiecień zupełnie nie przypominał tego, co dziś dzieje się w pogodzie: jest zimo, wilgotno, zielono… Wówczas od samego początku sezon pożarowy dawał się we znaki leśnikom: brak opadów, późne przymrozki i silny wiatr potęgowały proces wysuszania ściółki leśnej. Te czynniki przekładały się na duże zagrożenie pożarowe, które niemal codziennie utrzymywało się wówczas na najwyższym - 3 stopniu. Mapy pożarowe wprost świeciły się na czerwono. Niemal codziennie docierały informacje o kolejnych pożarach lasu na terenie całej Polski. W związku z powyższym, Służba Leśna postawiona była w stan najwyższej gotowości.

24 dnia kwietnia 2019, w miarę spokojny dzień pracy w biurze nadleśnictwa przerwał jeden telefon. O godzinie 11.45 zatelefonował leśniczy leśnictwa Wołkusz z informacją, że palą się trawy pod linią energetyczną, tuż za kwaterami szkółki leśnej. Silny wiatr złamał czub świerka, który spadając zahaczył o trakcję. Powstałe iskry zainicjowały pożar. Obecni na miejscu: Leśniczowie Leśnictw Wołkusz i Szkółki oraz pracujący na szkółce pracownicy Zakładu Usług Leśnych „Jodła” przystąpili do tłumienia płomieni.

Mimo błyskawicznie podjętej akcji gaśniczej, w tym przybycia samochodu patrolowo- gaśniczego, a potem jednostek Straży Pożarnej, żywioł wymknął się spod kontroli i w błyskawicznym tempie zaczął się rozprzestrzeniać. Podjęto próby wezwania samolotów gaśniczych zarówno z leśnej bazy lotniczej (LBL): Białystok-Krywlany, jak i z LBL Nadleśnictwa Drygały. Wysiłki, z uwagi na zbyt silny wiatr, okazały się nieskuteczne. Zostaliśmy pozbawieni możliwości gaszenia z powietrza, a pożar przybierał na sile…

Na szczęście pomimo niezwykle trudnej sytuacji pożarowej, dzięki ofiarności i wzorowej pracy strażaków zawodowych i ochotników, pracowników nadleśnictwa, pracowników Zakładu Usług Leśnych „Jodła” oraz życzliwych mieszkańców okolicznych osad, którzy pośpieszyli na pomoc około godziny 19-tej główny pożar opanowano. Przez całą noc nadzorowano pożarzysko. O poranku, gdy znów wzmógł się wiatr, pożar na nowo rozgorzał, ponownie wezwano jednostki Straży Pożarnej. Ostatecznie akcja dogaszania i dozorowania pożarzyska trwała nieprzerwanie, dzień i noc aż do rannych godzin 6 maja 2019.

Widok pożarzyska nie napawał radością i optymizmem. Pozostały zgliszcza, popiół, nadpalone drzewa, spopielona ściółka, zniszczone, spalone uprawy leśne - młode pokolenie lasu oraz wszechobecny zapach spalenizny, który jeszcze długo utrzymywał się w przestrzeni. Starty przyrodnicze niepoliczalne…

Niezrażeni kataklizmem, bezzwłocznie podjęliśmy działania i zadania, jakie stawia przed nami, leśnikami obowiązek zachowania trwałości lasu. Uprzątnięto nadpalone drzewa, pozostałości, wycięto zniszczone, spalone uprawy. Już na jesieni 2019 oraz wiosną 2020 przygotowano glebę pod odnowienia. Część powierzchni przeznaczono pod odnowienia naturalne, cześć odnowiono sztucznie. Dziś ślady pożaru można odnaleźć na pozostałych drzewostanach, przypomina też o tym tablica pamiątkowa ustawiona przy dawnym pożarzysku. Na powierzchniach, na których odnotowano starty całkowite cieszy zaś już oko młode pokolenie lasu…

Niech to przypomnienie będzie także przestrogą:

BĄDŹMY OSTROŻNI! Wystarczy maleńka iskra, by wywołać nieobliczalny w skutkach pożar. Miejmy oczy szeroko otwarte! ALARMUJMY!

                   PAD PŁASKA: 506 990 764                        NR ALARMOWY 112